Ostatnie dwa lata spędziłem zwiedzając gabinety lekarskie i fizjoterapeutyczne. Ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa nie pozwalał mi normalnie żyć, pracować, cieszyć się czasem z rodziną. Trening EMS odkryłem przypadkiem. Trenerzy zapewniali, że już po kilku treningach zobaczę poprawę. Byłem zdesperowany, poszedłbym nawet do Harrego z Tybetu jeśli miało by mi to pomóc.
Ulgę poczułem po… pierwszym treningu. Od tamtej pory trenuję regularnie, pozwala mi to normalnie funkcjonować, a do tego efektem ubocznym moich treningów jest coraz lepszy wygląd i samopoczucie. Weekendowe zwiedzanie gabinetów fizjoterapeutycznych zamieniłem na wyjazdy z rodziną w nasze ukochane Tatry. Tak, mam zdrowe plecy i znowu mogę chodzić po górach!
Poranek. Wstaję z łóżka. Prysznic, śniadanie. Pierwszy wybór- które buty dzisiaj? Czerwone Jordany. Słuchawki na uszy. O.S.T.R? Małpa?Nie, dzisiaj potrzebuję kopa- AC/DC, TNT.
Lecę na spotkanie. Rozmowy, burza mózgów, kolejny plan nakreślony.
Przed następnym spotkaniem mam chwilę przerwy. Kawa na mieście.Laptop = ból pleców. Pora napisać coś na bloga. Koniec, poszło.14.00- zaraz spotkanie. Telefon. Klient odwołał. Wolna godzina? Trening.Nie miałem tego w planach, nie mam ciuchów. Ale jest Elektrownia. Dzwonię do chłopaków, umawiam trening, przyjeżdżam. 20minutowy zajazd i lecę dalej. Elektrownia na stałe wpisała się w mój grafik. Jesteśmy dla siebie stworzeni – to trening tak szybki jak moje życie!
Od najmłodszych lat byłem przedsiębiorczy. Już wtedy wiedziałem, że żeby osiągnąć zamierzone cele potrzeba pracy, konsekwencji i wielu poświęceń.Niestety nie zawsze miałem czas, żeby zadbać o siebie tak jak dbam o swoje interesy, co poskutkowało dużą nadwagą i problemami zdrowotnymi.
O treningu EMS dowiedziałem się przypadkiem, koncepcja treningu od początku bardzo mi się spodobała i musiałem spróbować, jako że lubię być na bieżąco ze wszystkimi nowinkami technicznymi.Tak oto trenuję w Elektrowni już ponad rok, zgubiłem w tym czasie 18kg i znacząco poprawiła się moja kondycja fizyczna i psychiczna.
Dzisiaj wiem, że to była dobra decyzja i cieszę się, bo tak jak w biznesie tak i w życiu lubię dobrze inwestować swój czas i pieniądze.
Nigdy nie byłam typem sportowca. Nigdy nie musiałam trzymać się diety czy katować treningami. Nie miałam problemów z figurą. Okazało się, że nic nie trwa wiecznie. Wiek, ciąża. Chciałam wrócić do figury sprzed lat, wzmocnić mięśnie, poprawić kondycję. Pierwszy plan – siłownia. Nie potrafiłam się odnaleźć. Odblaskowe ciuchy, rozebrani młodzi ludzie prężący swoje idealne ciała przed lustrem. Nie czułam się dobrze. Próbowałam nawet treningów z trenerem personalnym. Niestety jestem podobno „ciężkim przypadkiem”. Nie potrafię się skupić, ciągle gadam i robię wszystko, żeby się nie zmęczyć.
W Elektrowni jest inaczej. Na treningu jestem tylko ja i trener, który jest w pełni skupiony na mnie. Nikt się nie kręci po pomieszczeniu i nas nie rozprasza. A do tego nie da się udawać! Te 20 minut treningu to naprawdę jest 20 minut treningu, a elektrostymulacja zmusza mnie do napinania mięśni i wysiłku. To daje efekty! Wyglądam lepiej jak przed ciążą, a to dopiero kilka miesięcy współpracy.
Centrum Tenisowe Redeco
al. Hallera 81a
53-325 Wrocław